Szczęście to ogromne, że razem z Belem mamy dzieci urodzone w tym samym czasie. W dodatku w kwietniu, a jak śpiewał Muniek Staszczyk w "Irish" - najlepsze miesi...
Dziś u Bela i Knura święto dyni. Nie obchodzę, ale z przyjemnością nawiedzę wieczorem dom mej siostry i szwagra, no i ich małej Kropeczki, która jest w drodze.....
Oj brakuje mi porządnego wakacyjnego wyjazdu. Takiego z licznymi przygodami, chwilami beztroski i oderwania od warszawskiej monotonni. Pomagam więc losowi jak m...
Plan na długi weekend miałem bardzo ambitny. Chciałem przejechać ponad 220 km jednego dnia i poprawić rekreacyjnym wypadem z Agnieszką nad Zalew. Wyznaczyłem ba...
Kurcze, goście z południa Warszawy mają najlepsze tereny na szosówkę. Dobre asfalty, mało samochodów - to naprawdę mocne argumenty dla kogoś kupującego mieszkan...
Dziś po robocie wybraliśmy się w doborowym towarzystwie (Belo, Sidor i ja) na przejażdżkę pętlą wilanowską. Chłopaki byli tam już w zeszłym tygodniu i namówili ...
Zakończyliśmy wczoraj z Belem szosowy sezon. Przed nami jeszcze kilka weekendowych wycieczek w ramach treningów sekcji narciarskiej AZS PW, ale to już na inncyh...
Przetestowaliśmy dziś z Belem kolejną trasę w okolicach Warszawy. Tym razem była to 99-klilometrowa pętla z Ursynowa. Na cotygodniowych treningach pokonują ją z...
Ostatni raz na szosówce jeździłem pod koniec czerwca 2011 roku. W tym sezonie na razie dominował góral oraz rower wyprawowy, który jest moim codziennym środkiem...