Pamiętam lipiec 1997 roku – wtedy pierwszy raz w życiu przejechałem ponad 100 km na rowerze jednego dnia. Radość była wielka. Do tej pory mój rekord wynosi 180 km – przejechane na Węgrzech z sakwami w 2005 roku. Czas przekroczyć magiczną barierę 200 km. Atakujemy z Belem w sobotę. Jedziemy pociągiem o 7 rano do Olsztynka i stamtąd na rowerach wracamy do Warszawy. Wiatr powinien być sprzyjający, chociaż coraz bardziej odkręca się na zachodni. Cały czas będziecie mogli śledzić nasze poczynania na stronie gps.eurower.pl (strona odświeża się automatycznie po otrzymaniu nowej lokalizacji – będę wysyłał ją co kilka minut). Mam nadzieję, że bateria w telefonie wytrzyma 10 godzin ciągłego nadawania.

Śledź nas na żywo!


16 lipca 2005 roku – z Zastrzykiem pokonujemy 180 km jednego dnia