Nocleg na działce nad Zalewem Zegrzyńskim w środku tygodnia to fantastyczna propozycja. Szczególnie jeśli jest lato i pogoda nie sprzyja siedzeniu w mieszkaniu....
Ostatnie wycieczki to było prawdziwe dziadostwo! Wybieraliśmy kierunki z wiatrem i cieszyliśmy się z tego, że potrafimy szybko jeździć. Przyszedł czas na prawdz...
Niedziela była chyba najzimniejszym dniem od kilku tygodni. Planowaliśmy zaatakować dystans 150 km, ale Drzymer umówił się na obiad na 15, a my z Belem świętowa...
Od ostatniego dobrego dnia rowerowego minął miesiąc. Kolejne weekendy, w które nie mogłem znaleźć czasu, powodowały narastanie we mnie frustracji. Na szczęście ...
Szczęście to ogromne, że razem z Belem mamy dzieci urodzone w tym samym czasie. W dodatku w kwietniu, a jak śpiewał Muniek Staszczyk w "Irish" - najlepsze miesi...
Podobno tego życzy się kolarzom... No nie wiem - ja raz połamałem sobie nowiutkie koło Dura-Ace, a dokładnie zapomniałem o nim i przejechałem samochodem. Raczej...
Dziś u Bela i Knura święto dyni. Nie obchodzę, ale z przyjemnością nawiedzę wieczorem dom mej siostry i szwagra, no i ich małej Kropeczki, która jest w drodze.....
Nie mamy szczęścia do gór w tym roku. Już drugi raz coś pokrzyżowało nam plany wyjazdu w Beskidy. Tym razem była to prognoza pogody - w Szczyrku zapowiadano obf...
Remont mieszkania to zło. Nie dość, że kosztuje to człowieka mnóstwo nerwów, to jeszcze czasem rozbija zupełnie rowerowe plany. Tak właśnie stało się wczoraj. M...