Obecnie podróżuję z lustrzanką cyfrową Nikon D200. Niestety na wyprawach przed 2005 rokiem nie miałem równie dobrego sprzętu, przez co cierpiała dokumentacja. O ile zdjęcia z wyprawy w 2005 roku są niezłe (były robione aparatem Fuji S5500) o tyle poprzednie wykonane analogową „małpką” i skanowane są fatalnej jakości. Dlatego stwierdziłem, że nawet za cenę rozmiaru i masy warto utrwalać wspomnienia porządnym sprzętem. Zabieram ze sobą obiektyw z zakresem ogniskowych 17-50 mm (odpowiednik 25,5-75 mm dla małego obrazka). Kiedyś woziłem przy sobie fotobank firmy X-Drive z dyskiem 40 GB, ale z momentem dokupienia karty 8 GB (do poprzednio posiadanej 4 GB) nie martwię się już o brak miejsca nawet podczas dwutygodniowej wyprawy.